Otóż właśnie... zajęta jestem okrutnie, ponieważ pracuję nad swoim butikiem na portalu Artillo.pl.
Nie wyobrażałam sobie, że tak dużo będzie tego wprowadzania, choć portal jest przejrzysty i naprawdę łatwy w obsłudze, ale już wreszcie skończyłam. No przynajmniej częściowo bo teraz jeszcze muszę dopracować przygotowane na ten sezon ozdoby świąteczne, które odstawione chwilowo - zamknięte w pudle patrzą na mnie ze smutkiem i poganiają.
Do świąt jeszcze niby daleko, ale jakże strasznie blisko z punktu widzenia takiej mnie? Mam mnóstwo zamówień z czego ogromnie się cieszę, pomysłów na prezenty wykonane w mojej pracowni też mam ilość nieopisaną, oczywiście ambitny plan zmiany dekoracji świątecznych w swoim domu, ale pewnie jak co roku zostanie mi tylko czas na dorobienie trzech nowych gwiazdek, bo jak to mawiają "szewc bez butów chodzi".
I znów jak co roku obiecuję sobie, że za "akcję święta" wezmę się już w sierpniu, a nie jak to zwykle bywa w połowie października :( Ale jak myśleć o Bożym Narodzeniu w sierpniu - brodząc w zimnym Bałtyku przy 40 stopniowym upale? nie da się, po prostu się nie da...
Aha, jak już ruszy mój mały sklepik to oczywiście będę spieszyć z tą nowiną jakże dla mnie ważną i przełomową. Już teraz zapraszam do odwiedzania na_parapecie.
Pozdrawiam przedprzedświątecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz