odpowiadam.... "szyję dekoracje i różne takie do domu"
a kiedy zagłębiamy się bardziej w ten temat zawsze pada słowo "len", nawet nie musimy się jakoś szczególnie zagłębiać bo owo słowo pada już najczęściej w kolejnym zdaniu. Rzeczywiście bardzo wiele moich prac jest wykonanych właśnie z lnu. No cóż tak już mam, że uwielbiam tkaniny lniane i pochodne lnu, surówki lniane, również bawełnę o grubym lnianym splocie - jest taki elegancki, naturalny, ma w sobie tyle wdzięku i klasy. Uwielbiam!
Ostatnia moja praca - to lniany aniołek typu Tilda (jeszcze ciepły...) - to drugi w takim stylu, ponieważ pierwszy zaraz po jego prezentacji został zamówiony i pojechał (a raczej poleciał) jako prezent do USA:)
Dzisiaj prezentuję Aniołka uszytego ze 100% lnu, sukienka len biały, jego smukłą szyję otula biała chusta bo już trochę chłodno....
prócz lnianego aniołka, powstają na bieżąco również lniane serduszka, ptaszki i kotki (mam do nich słabość:))
A w kolejnym poście chciałabym pokazać Wam jak w mojej pracowni powstają owe "dzieła".
Już teraz zapraszam :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz